Głodna byłam i to bardzo... Jestem głodna, jestem głodna... Opanuj się Takako, nie daj poznać po sobie... Myśl o czymś innym... Pomyśl sobie o... o... o... tak pomyśl sobie o uroczych zwierzątkach. Próbowałam, ale kompletnie mi się nie udawało zapomnieć o głodzie. Powtarzałam sobie wciąż w myślach te same słowa. Aż do momentu w którym Livei kazał mi się zatrzymać. Nie wiedziałam o co mu chodziło, ale nie miałam żadnych sprzeciwów, aby go nie posłuchać.
Nie wiedziałam o co chodzi mu, ale postanowiłam się go ponownie posłuchać. Wyruszyłam za nim. Przynajmniej miałam taka nadzieję. Idąc przed siebie wpadłam na pewien pomysł.
- Dlaczego nie zapisujemy na jakiegoś zwierzaka? - powiedziałam, przerywając ciszę. Poczułam całej trójki wzrok na sobie.
Nie wiedziałam co się mam po nich spodziewać. Nie potrafiłam odgadnąć ich reakcji.
- Powiecie wreszcie coś czy będziecie milczeć?! Przecież wiem, że się gapicie na mnie - zabrałam głos, a oni wciąż milczeli. - Coś za mną jest czy może powiedziałam coś głupiego?
Nie wiedziałam o co chodzi mu, ale postanowiłam się go ponownie posłuchać. Wyruszyłam za nim. Przynajmniej miałam taka nadzieję. Idąc przed siebie wpadłam na pewien pomysł.
- Dlaczego nie zapisujemy na jakiegoś zwierzaka? - powiedziałam, przerywając ciszę. Poczułam całej trójki wzrok na sobie.
Nie wiedziałam co się mam po nich spodziewać. Nie potrafiłam odgadnąć ich reakcji.
- Powiecie wreszcie coś czy będziecie milczeć?! Przecież wiem, że się gapicie na mnie - zabrałam głos, a oni wciąż milczeli. - Coś za mną jest czy może powiedziałam coś głupiego?
< Livei? Opowiadanie pisane podczas drogi na lotnisko...^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz