niedziela, 28 kwietnia 2019

Na jednym stosie król i wiedźma spłonie, ważne jednak to, kto przeżyje.

Imię: Aradia
Nazwisko: Le Rouge
Pseudonim: Często nazywana jest po prostu Wiedźmą.
Wiek: Liczy sobie 342 lata.
Płeć: Kobieta
Wzrost: 178 cm
Rasa: Arcymag 
Zawód: Prowadzi mały sklep z przeróżnymi magicznymi przedmiotami. Od eliksirów po zaklęte bronie.
Miejsce zamieszkania: Merkez 
Miejsce urodzenia: Przyszła na świat w odległej krainie, która ponad dwieście pięćdziesiąt lat temu przestała istnieć. Została strawiona przez krwawą, niszczycielską wojnę.
Charakter: Aradia jest osobą bardzo neutralną. Nie jest zła, ale bycia dobrą też nie można jej zarzucić. Kiedy idzie ulicami miasta dużo ludzi twierdzi, że unosi się za nią mroczna energia, która kiedyś może strawić całe państwo. Bzdura. Nic z tych rzeczy. Nawet gdyby była w stanie zrobić coś takiego uznałaby to za niepotrzebne. Nigdy nie traci kontroli. Kiedy wyzywają ją od wiedźm czy też mrocznych pomiotów ignoruje to i idzie dalej. Zawsze intrygowało ją takie zachowanie ludzi. Nic złego im nie zrobiła, a traktują ją jak potwora. Dziwi ją również fakt, że magowie nie są czymś nadzwyczajnym w ich świecie. 
Kobieta bardzo nie lubi patrzeć na cierpienie dzieci. Zawsze kiedy spacerując po ulicach miasta trafi na żebrzące maluchy kupuje im jedzenie i w razie potrzeby mówi im gdzie mogą ją znaleźć. Zdecydowanie ma ogromną słabość do dzieci. Uśmiech na jej twarzy widzą głównie maluchy.
W interakcjach z dorosłymi jest bardzo zdystansowana. Nie lubi pokazywać swoich emocji osobom, które dopiero poznała. Musi minąć trochę czasu żeby się przed kimś otworzyła i zdradziła więcej sekretów o swojej osobie. Często patrzy na innych z góry gdyż wie, że mimo wszystko jest dużo lepsza. Oczywiście takie słowa nigdy nie padły z jej ust. W końcu jest dojrzałą kobietą. 
Rodzina: Miała tylko matkę i ojca. Obydwoje zmarli ze starości jeszcze przed wojną.
Partner: Otwarcie przyznaje, że od lat szuka godnego mężczyzny, który da jej silnego potomka. W końcu nie będzie żyć wiecznie, a szkoda żeby cała jej wiedza poszła do grobu razem z nią. Marco Taranisson wygląda na takiego, który spełni jej oczekiwania. Oczywiście nie zmienia to faktu, że ktoś inny może ją zaskoczyć.
Umiejętności: Do perfekcji opanowała czarną jak i białą magię. Przez tych kilka stuleci, które przeżyła wyuczyła się większości zaklęć na pamięć. Od dłuższego czasu wymyśla własne. Ponadto dzięki energii życiowej, którą chłonie z roślin, dzikich zwierząt oraz w skrajnych przypadkach ludzi jej ciało nie starzeje się. Była, jest i będzie wiecznie młoda. 
Swego czasu zajmowała się nekromancją oraz szukała sposobu na nieśmiertelność. Poddała się po kilkunastu latach poszukiwań. A tworzenie żywych trupów nigdy nie wychodziło jej dobrze więc to również porzuciła. W życiu miała również do czynienia z demonami. Przyzwała monstrum, które w zamian za posłuszeństwo pragnęło posiąść ją po śmierci. Nie zgodziła się. Każdy zna sztuczki demonów i dobrze wiedziała, że coś może pójść nie po jej myśli. 
Cały asortyment do sklepu tworzy sama. Potrafi zaklinać przedmioty, tworzyć eliksiry oraz rzucać uroki, ale to tylko w szczególnych przypadkach… i dobrej zapłacie. Oprócz tego zna się bardzo dobrze na roślinach i innych składnikach alchemicznych. Większość z nich zbiera sama na sprzedaż bądź do przyrządzania eliksirów, które również widnieją na półkach małego sklepiku. Można rzec, że jest chodzącym atlasem roślin i zwierząt. Przez ponad trzysta lat wyuczyła się tego wszystkiego na pamięć. Na półkach w jej domu można znaleźć wiele atlasów i podręczników, których sama jest autorką. Rysuje jak i opisuje wszystkie nowe stworzenia, które poznała.
Jeśli chodzi o 'pozamagiczne' umiejętności posiada tylko jedną. Jej głos jest wręcz hipnotyzujący, a mimo to nie śpiewa często. Czasami zdarzy jej się nucić jakieś melodie w trakcie pracy. Cóż, na pewno jej dziecko będzie codziennie słuchało pięknych kołysanek na dobranoc.
Aparycja: Można rzec, że Aradia została obdarzona boskim ciałem. Pod każdym calem jest perfekcyjne. Długie nogi, delikatnie zaokrąglone biodra, smukła talia, jędrne, kształtne piersi oraz twarz budząca pożądanie niejednego mężczyzny. 
Zacznijmy może od góry. Włosy kobiety naturalnie były czarne. Przez to, że chłonie życie z istot żywych straciły swój kruczy odcień dziesiątki lat temu. Sięgają delikatnie za ramiona. Wiedźma nie wyobraża sobie życia z krótkimi włosami. Uważa, że są atrybutem kobiety i powinny stanowić ważny element jej wyglądu. Schodząc trochę niżej zatrzymamy się na oczach. Kiedy nie używa magii jej tęczówki przybierają brązowy, delikatnie podchodzący pod żółty odcień, natomiast w trakcie walki czy też zwykłego rzucania zaklęć jej oczy w całości świecą na złoto. Jej uszy zdobią bardzo duże tunele.
Kobieta jest naturalnie blada, a jak wszyscy wiedzą tylko szlachcianki noszą taką barwę skóry. Oczywiście większość z nich używa tony pudru żeby osiągnąć to, co Aradia ma od urodzenia. Na całym jej ciele, nie licząc twarzy, można zaobserwować białe smugi energii. Kiedy używa mocy przybierają odcień jej oczu. 
Aradia zawsze ubiera się na czarno, a jej stroje są bardzo wyzywające. Każda z jej sukni ma rozcięcie na nodze i dekolt, który pięknie eksponuje jej piersi. Ponadto w jej szafie nie ma żadnej krótkiej sukienki oraz spodni. Chodzi tylko w szpilkach. Ręce, palce oraz szyję wiedźmy zawsze zdobi jakaś biżuteria, a jej paznokcie wiecznie przybierają czarny odcień. Są również bardzo długie.
Historia: Aradia urodziła się w państwie, które już dawno zniknęło z map. Miała bardzo szczęśliwe dzieciństwo. Jej rodzice byli szlachcicami zarabiającymi na życie magią. Dziewczynka dorastała ucząc się od najlepszych. Ukończyła najlepsze szkoły w królestwie. Po śmierci rodziców odkryła sekret wiecznej młodości. Wtedy też została zaproszona na dwór króla. Przez dłuższy czas pełniła funkcję prawej ręki króla, dopóki ten nie poprosił ją o rękę. Aradia odmówiła. Człowiek ten kompletnie nie był w jej typie. Uważała go za najgorszego kandydata na króla, a tym bardziej męża. Wygnał ją z kraju, a kilka lat później rozpętała się wojna. Kobieta spodziewała się, że jego rządy prędzej czy później do tego doprowadzą. 
Kiedy przybyła do Sayari była nikim i to jej bardzo odpowiadało. Nigdy nie pragnęła rozgłosu. Interesowało ją tylko odkrywanie nowych rodzajów magii. Pragnęła ją odkrywać. Kiedy w jej domu zaczynało brakować miejsca na nowe, magiczne przedmioty postanowiła coś z tym zrobić. Założyła mały sklepik w ciemnej dzielnicy, który jak na razie bardzo dobrze prosperuje.
Towarzysz: Czarny kruk noszący imię Mori. 
Inne: 
- Nienawidzi kiedy ktoś dotyka jej włosów.
- Pije dużo herbaty, którą sama robi.
- Nie przepada za alkoholem. Jeśli uda ci się ją namówić na kilka głębszych na pewno odpadnie przy pierwszym.
- Od lat marzy o założeniu rodziny. Bardzo chciałaby mieć synka.
- Zabiła kilku ludzi, ponieważ bardzo potrzebowała dużej dawki energii. Zdarzyło jej się być blisko śmierci, więc musiała sobie radzić. Nikomu się do tego nie przyznała. Nikt do tej pory nie znalazł ciał.
- W jej ciele kryje się sekret jednakże nikt go jeszcze nie odkrył. Nawet ona sama.
- Wiedźma walczy tylko na dystans. Żeby zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo wystarczy zbliżyć się do niej. Nigdy nie była dobra w walce wręcz.
Iii
- Energię życiową może chłonąć tylko i wyłącznie z istot, które własnoręcznie zabiła. Dla przykładu żeby wyciągnąć ją ze zwykłego kwiatka musi go po prostu zerwać. Kobieta stara cię trzymać z dala od miejsc, w których jest mało zieleni gdyż wie, że jeśli coś pójdzie nie tak nie będzie miała z czego się wyleczyć w trakcie walki.
I w sumie możemy jeszcze dopisać
- Stara się trzymać z dala od konfliktów.
Właściciel: Howrse: xCeres, Discord: loli hentai is bad

~~


Imię: Mori
Płeć: Samiec
Wiek: 154 lata
Gatunek: Magicznie zmodyfikowany kruk.
Charakter: Nic specjalnego. Zachowuje się jak zwykły ptak przywiązany do właścicielki. Jest wolny więc robi co zechce. Zawsze wraca do domu. Jego ulubionym miejscem do przesiadywania jest ramię Aradii.
Wygląd: Zwykły czarny kruk obdarzony krwistoczerwonymi ślepiami. 
Moce: Potrafi wpłynąć na ludzki umysł. Wywoływanie koszmarów to jego specjalność. Bardzo łatwo przełamać czar, który rzuci jednakże zanim ofiara to zrobi przeżyje prawdziwe piekło. Ponadto potrafi tworzyć kopie własnego siebie. Jeśli zobaczysz czarną chmurę to nie deszcz tylko iluzja setek ptaków lecących w twoją stronę.
Historia: Aradia odnalazła go kiedy wykluł się z jaja i spadł z drzewa. Uratowała go od śmierci. Dała mu taki sam dar jak sobie. Zwierze otrzymało magiczną moc dzięki kilku zaklęciom Wiedźmy oraz stało się wiecznie młode. Tak jak właścicielka musi czerpać energię z istot żywych.
Właściciel: Aradia


Preferowana długość odpisów: Średnie i długie. Oczywiście nie mam nic przeciwko krótkim bo sama czasami mam problem z wymyśleniem czegoś sensownego.
Stopień Wpływu (SW): 4
Inne uwagi: Zezwalam na wszystko tylko proszę pamiętać, że Aradia nie jest słabą niewinną dziewczynką. W końcu przydomek Wiedźma nie wziął się znikąd. Żeby ją zabić, zgwałcić bądź dotkliwie skaleczyć musisz mieć postać, która będzie w stanie jej dorównać, a nawet ją przewyższać. Teoretycznie na śmierć mogłabym się zgodzić tylko i wyłącznie jeśli będzie jakiś sposób na wskrzeszenie, ewentualnie jeśli Aradia dorobi się już potomka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz