niedziela, 18 listopada 2018

Run rabbit, run. Don' t be afraid... Run, run!

Autor zdjęcia: Nieznany

Imię i nazwisko: Dawno się go wyzbył. Kroczy przez świat z jednym imieniem. 
Przydomek/Pseudonim: Parys- takiego imienia używa na torze oraz w życiu.
Wiek: Ludzkie ciało zatrzymało się na wieku 23 lat, aktualne ma już 2 lata. Nie liczył ile wiosen chodzi już po świecie w innych skórach.
Płeć: Męska 
Wzrost: Ludzka postać- 178 cm, aktualna zwierzęca- 83cm w kłębie. 
Rasa: Na pewno zmiennoskóry. 
Zawód: Powiedzmy, że sportowiec.. 
Miejsce zamieszkania: W drodze. 
Miejsce urodzenia: Urodził się na lądzie, ale nigdy nie pytał o jego nazwę. 
Charakter: Jest dość nieufny do obcych, raczej powściągliwy i spokojny. No chyba, że poczuje się przy kimś w pełni swobodnie. Wtedy jest bardzo wylewny i czuły. Bardzo nie lubi samotności, pragnie bliskości i czułości. Raz sprowokowany nie przestaje walczyć. Gotowy oddać życie w obronie kogoś na kim mu zależy. Lubi się też czasami pobawić.
Rodzina: Ojca nie zna, matka musiała go porzucić. Zapamiętał tylko jej imię. Jolene. 
Partner:
Umiejętności: Z pewnością zmiana skóry. Poza tym wiele jego umiejętności zależy od ciała jakie przyjmie. Poza tym jest dość dobrym śpiewakiem.
Aparycja: Parys wydaje się być bardzo delikatnym i słabiutkim chłopcem. Jednak wbrew ogólnemu wrażeniu jest silny i wytrwały. Szczuplutki, może troszkę niedożywiony. Ma długi włosy w kolorze rudy blond. Cechą charakterystyczną są jego liliowe tęczówki. W zwierzęcej postaci jest pięknym, dumnym i arystokratycznym psem. Porusza się z dużą gracją i dumą. Jego aksamitna, czarna szata jest lekko kręcona. Ogon nosi nisko.
Historia: Parys urodził się w krainie, gdzie takich jak on się prześladowało. Zabijano albo trzymano w cyrkach i klatkach jako atrakcję. Jego mama starała się żeby dowiedział się o tym jak najpóźniej. Wczesne dzieciństwo spędził w małej społeczności takich jak on, ukrytych od wszelkich zmartwień i strachu. Przynajmniej dzieci. Dorośli byli świadomi, że ta sielanka kiedyś się skończy. I tak pewnego zimowego wieczoru, w dzień jego urodzin cały jego świat się rozpadł. Łowcy znaleźli ich mały raj. Zaczęła się rzeź. Matka wyprowadziła małego chłopca zanim zdążył cokolwiek zobaczyć i zrozumieć. Uciekała z nim przez gęste zaspy, ale nie była w stanie biec tak szybko jak on. Czemu się dziwić skoro była brzemienna. Pamięta jak odwrócił się żeby zobaczyć co z mamą i jak śnieg usuwa mu się spod nóg. Spadł w przepaść. Kiedy się obudził próbowałem wrócić na górę, do mamy ale nie był w stanie. Po dwóch dniach z dołu wyciągnęli go jacyś ludzie. Zabrali go, gdzie zmuszali go zmiany poprzez przypalanie. Przechodził tak z rąk do rąk póki nie udało mu się uciec. Już nie wiedział w jakim kraju się znajduje, ani ile lat żył w tej niewoli. W końcu trafił na tor. Przyglądał się wyścigom i wtargnął na jego środek szukając jakiegoś kontaktu. Uznał, że gonitwa to świetna zabawa. Kiedy prawie prześcignął prowadzącego psa złapali go i znowu uwięzili. Tym razem nikt nie zmuszał go do przemiany, tylko do zabawnej gonitwy. Szybko wyrósł na tyle, żeby prześcignąć championów i samemu zyskać ten tytuł. I tak znalazł się w tym miejscu, jako czarny piękny chart, w kagańcu, na torze.
Inne: Jest championem wyścigów chartów, bardzo lubi ananasa i ogórka. Ma urodziny w grudniu. Lubi bawić się w śniegu. Stroni od używek.
Tak wygląda jako pies:
Właściciel: engi14- howrse. 
Preferowana długość odpisów: Średnie?
Stopień Wpływu (SW): Róbta co chceta, ale bardziej hardcorowe rzeczy zgłoście do mnie wcześniej i uzgodnijmy, ładnie proszę (4SW)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz