sobota, 30 czerwca 2018

Od Takako do Dolorem

Zawsze sprawiłam problemy innym. Chociaż, że chciałam pomóc to i tak nie potrafiłam. Swój wzrok i głowę zniżyłam. Nie miałam kompletnie żadnego pomysłu w jaki sposób mogłabym odwdzięczyć się dziewczynie za jej dobroć.  Dziewczyna wstała co dokładnie usłyszałam. Ona sama pomogła mi wstać na równe nogi. Była miła w dodatku robiła wszystko z gracją i kulturą. Przynajmniej tak usłyszałam od chłopaków. Ja tylko mogłam oceniać ją po tobie głosu oraz zachowaniu wobec mnie i osób znajdujących się do okoła.
- Co jestem w stanie zrobić? - dobre pytanie, powtórzyłam sobie je po cichu w myślach. Trochę się bałam, że nie będę w stanie w niczym pomóc. Każdy się stara i jest w stanie pomóc, a ja znowu jestem bezradna.
- Powinnam być w stanie rozróżnić zioła, gdyż jestem w stanie rozpoznać je po zapachu. Mogę również podlać kwiatki, ale to i tak mogę zrobić źle... - zaczęłam wymieniać w głowie, ale tak naprawdę mówiłam wszystko na głos. - Jestem bezużyteczna we wszystkim, jakim cudem mogę komuś pomóc gdy to wszyscy wciąż pomagają mi - nagle zorientowałam się, że wszystko to co mówiłam sobie w myślach tak naprawdę wypowiedziałam na głos. Dolorem wszystko usłyszała, a mi nie pozostało nic innego jak tylko zawstydzić się i zniżyć swoją głowę ponownie w dół. Koniec końców bałam się, że znowu ktoś się na mnie zawiedzie. Czarne scenariusze w mojej głowie zaczęły przelatywać jeden po drugim. Wróciłam do swojej poprzedniej pozycji, skulając się w kulkę, aby zakryć swoje zawstydzenie oraz bezradność.
<Dolorem?> (///▽///)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz