środa, 23 maja 2018

Od Takako do Dolorem

Poszłam za kobieta, która zaprosiła mnie do swojego domu. Przez całą drogę rozmawiałam tylko z Ryuu i Yuzu. Sama nie wiedziałam, ale czułam że nie podobało się to kobiecie idącej przede mną. Doszliśmy po kilku minutach do jej posiadłości. Tylko z odgłosów chłopaków mogłam się domyślić, że posiadłość była wspaniała. Panienka Dolorem zaprowadziła mnie do łazienki w dodatku dała mi na zmianę ubrania. Podziękowałam jej, ale zapewne to nie wystarczyło. Ona wyszła, a ja zostałam sama w łazience. Zaczęłam wszystko do okoła sprawdzać swoimi dłońmi, aby się mniej więcej zorientować. Po kilku minutach wiedziałam już mniej więcej co gdzie jest. Zdjęłam swoje ubrudzone ubrania i zauważyłam się we wannie z ciepłą wodą. Siedząc sobie tak jak zawsze zaczęłam rozmyślać. Swoje rozmyślania zakończyłam, gdy woda zaczęła się robić już chłodna. Na sam koniec umyłam włosy oraz spłukałam z siebie pianę. Zawinęłam swoje włosy w ręcznik. Ubrałam się w ubrania. Zapach po praniu wciąż na nich pozostał, był taki przyjemny. Wyszłam z łazienki, sprzątając po sobie tak dokładnie jak tylko potrafię. Yuzu jak i Ryuu również skończyli brać kąpiel.
- Yuzu... - powiedziałam cicho pod nosem jego imię, a on chwycił mnie za dłoń.
- Uroczo wyglądasz Ta-chan - wykrzyczał Ryuu. - Poza tym to dlaczego Yuzu może trzymać ciebie za dłoń?! - oburzony, chwycił mnie za drugą dłoń, przez co moje ubrania, które trzymałam spadły prawie na ziemię. W ostatniej chwili złapał je Yuzu.
- Uważaj co robisz głupku - powiedział z prawej strony czarnowłosy.
- Odezwał się - dodał ciszej z lewej strony Ryuu.
- No już chłopcy. Zachowujcie się tak jak przystało, a nie jak zwierzęta - uśmiechnęłam się delikatnie w ich stronę.
- Czy już skończyliście swoją kąpiel - usłyszałam głos Dolorem.
- Tak, dziękujemy - uśmiechnęłam się w jej stronę, jednak ona się nie uśmiechnęła. Może i nie widziałam, ale czułam płynąca z jej strony aurę.
- Dolorem pozwolisz mi skorzystać ze swojej kuchni? - zapytałam się mając nadzieję, że się zgodzi.

<Dolorem? xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz